Kiedy kapitan statku zdał sobie sprawę z rozmiaru wyrządzonych przez górę lodową szkód i śmiercionośnych skutków wypadku, poprosił muzyków, by ci pomogli mu w utrzymaniu spokoju wśród przygotowujących się do ewakuacji pasażerów. Krótko przed północą, 14 kwietnia 1912 roku ośmiu artystów zaczęło swój ostatni występ. Orkiestra, po raz pierwszy grająca w pełnym składzie, kilkakrotnie przemieszczała się po pokładzie, wdzierająca się do wnętrza statku woda pochłaniała bowiem kolejne pokłady statku. Ostatnie takty brzmiały już nie w sali balowej, a pod mroźnym niebem północnego Atlantyku.

Więcej informacji: www.google.com