Na pewno zauważyliście (albo nie), że Japońskie domy zaraz za drzwiami wejściowymi mają trochę miejsca i schodek w górę. Na tym schodku zazwyczaj stoją jakieś paputki. Jak się wejdzie do mieszkania, to zostawia się buty na poziomie drzwi i później wchodzi o stopień wyżej do domu. Podobnie gdy się wychodzi do ogrodu albo na balkon to też w progu zostawia się obuwie domowe i zakłada czekające na zewnątrz inne buty.

Zwyczaj zdejmowania obuwia zewnętrznego jest bardzo stary. Sięga czasów kiedy domy budowało się na specjalnych podwyższeniach z pali po to by zapewnić im od spodu wentylację i chronić od wilgoci i zimna. W tym samym celu zdejmowano buty - żeby nie nanieść do środka brudu i wilgoci i nie zniszczyć mat. Było to szczególnie ważne dlatego, że na podłodze się siadało, spało. A kto by chciał siedzieć tyłkiem w błocie, prawda? Oczywiście ważny jest też aspekt psychologiczny - dom, miejsce intymne, ważne i w pewien sposób święte. Należy się mu więc szacunek czyli niedeptanie go brudnymi butami.

Więcej informacji: dziekuje-za-wypowiedz.blogspot.com