Akcja którego z tych filmów nie rozgrywa się podczas wojny w Wietnamie?
6 czerwca 1944 roku na plażach Normandii pojawili się pierwsi od czterech lat (nie licząc lądowania pod Dieppe 19 sierpnia 1942 roku) żołnierze alianccy. Amerykanie, Brytyjczycy, Kanadyjczycy i przedstawiciele paru innych nacji desantowali pod ogniem niemieckich karabinów. Obrońcy zaskoczeni byli miejscem lądowania. To właśnie zaskoczenie było jednym z wielu czynników składających się na powodzenie operacji "Overlord". Z lekcji historii wiemy, iż przedsięwzięcie to w pełni się udało, a z pięciu francuskich plaż (Omaha-Utah-Sword-Juno-Gold) w głąb kontynentu ruszyły alianckie wojska. O dniu 6 czerwca opowiada doskonała powieść Corneliusa Ryana zatytułowana "Najdłuższy dzień".
Film zrealizowano z wielkim, jak na owe czasy, rozmachem. Razem z bohaterami uczestniczymy w przygotowaniach do lądowania, desancie i wreszcie w pierwszych akcjach na terenie Francji. Godzina po godzinie i kilometr po kilometrze zdobywamy najpierw plaże, a następnie przybrzeżne rejony kontynentu. Tym samym wcielamy się w rolę obserwatora. Dźwięki dochodzące z głośników sprawiają wrażenie uczestnictwa w prawdziwej walce. Niewiele brakuje do pochylenia głowy i położenia się plackiem na ziemi, gdy niemieckie działa strzelają na ekranie. Smaczku dodaje też wspaniała obsada aktorska i doskonałe efekty specjalne (film dwukrotnie nominowano do Oscara za efekty specjalne i zdjęcia).
Więcej informacji:
www.sww.w.szu.pl
REKLAMA