Bazę dla ekonomicznego żywienia bydła mięsnego podczas zimowych miesięcy stanowić powinny przede wszystkim pasze z własnego gospodarstwa: kiszonka z kukurydzy, siano, sianokiszonka, słoma, a także produkty uboczne przemysłu rolno-spożywczego, takie jak: wysłodki buraczane, wywar gorzelniany, czy wytłoki jabłkowe. I choć możemy skarmiać bydło każdą ze wspomnianych pasz, należy pamiętać o odpowiednio dobranych proporcjach, które mają kluczowe znaczenie dla zdrowia i kondycji opasów zimą. Kiszonka z kukurydzy uznawana jest za wyśmienitą paszę dla szybkorosnącego bydła opasowego, jednak ze względu na wysoki wskaźnik energetyczny i niski poziom białka, powinna być dawkowana. Zbyt duży udział kiszonki z kukurydzy w diecie może łatwo doprowadzić do zatuczenia bydła, przy jednoczesnym niezaspokojeniu podaży na białko. To rozwiązanie związane jest także z podawaniem paszy o niskim zawartości składników mineralnych (szczególnie Ca,P,S,K) oraz witamin, dlatego konieczne jest obserwowanie objawów związanych z niedoborami tych pierwiastków.

Więcej informacji: tuw.pl