Chinina jest substancją pochodzenia naturalnego. Pozyskuje się ją z kory wiecznie zielonego drzewa – chinowca. Jest alkaloidem (podobnie jak kofeina) o gorzkim smaku.

Substancja działa porażająco na enzymy oksydoredukcyjne, a to oznacza, że hamuje czynności życiowe komórek roślinnych i zwierzęcych. I te właśnie właściwości wykorzystywane są do leczenia.

Oprócz tego, chinina przyjmowana w ilościach 200-500 mg dziennie ogranicza skurcze łydek.

Mimo właściwości zdrowotnych, chinina jest bardzo niebezpieczna. - Jej śmiertelna dawka doustna wynosi 10-15 g – podkreśla Anna Czajkowska z Instytutu Biotechnologii Przemysłu Rolno-Spożywczego.

Właśnie dlatego w Polsce substancja ta była zakazana. Do użytku w produktach spożywczych została dopuszczona do użytku dopiero w 1992 roku, jednak nie w postaci czystej chininy, a jej chlorowodorku, czyli soli łatwo rozpuszczalnej w wodzie.

Maksymalną dawką, jaką mogą stosować producenci jest 7,5 ml chlorowodorku chininy na 100 ml napoju. Przekroczenie tej ilości może zakończyć się dla konsumenta zatruciem pokarmowym. W skrajnych przypadkach może doprowadzić nawet do śmierci.

Więcej informacji: zywienie.abczdrowie.pl