Sałatka grecka w Grecji występuje (tak samo jak barszcz ukraiński na Ukrainie), tylko wygląda nieco inaczej niż u nas. W Polsce bazą sałatki greckiej jest sałata. Duuużo sałaty. Wszystkie inne warzywa stanowią do niej jedynie dodatek. Grecy do swojej sałatki nie dodają ani grama zielenoty. Chyba im nawet przez głowę to nie przeszło. I bardzo dobrze, bo akurat osobiście jestem zwolenniczką tej najprostszej, oryginalnej wersji.

Podstawą oryginalnej sałatki horiatiki, bo tak właśnie nazywa się to danie, są pomidory, ogórki, czerwona (ewentualnie biała) cebula, ciemne oliwki (najlepiej kalamata) i feta. Sałatka grecka w Grecji nosi nazwę χωριάτικη σαλάτα, co tłumaczy się ponoć jako “wiejska sałatka”. Jednak w restauracjach bez problemu znajdziemy pozycję „greek salad” – coś mi się wydaje, że nazwa ta wprowadzona została ze względu na turystów szukających w kartach tej słynnej greckiej sałatki.

Więcej informacji: podrozowisko.pl