Dokładnie 28 stycznia 1938 roku na autostradzie A5 między Frankfurtem a Darmstadtem ekipa Mercedesa szykowała się do startu. Cel? Nazwa samochodu, który miał jechać na tej trasie wszystko zdradzała. Był to Mercedes W125 Rekordwagen. Wóz stworzony, by pobić rekord prędkości. Bolid bazował na wyścigowym modelu W125, ale nie tylko wyglądał inaczej, miał też inny silnik. Miejsce rzędowej „ósmeki” zajęło wielkie, doładowane V12 o mocy 736 KM chłodzone wodą. Skrzynia? Adekwatna do tamtych czasów: 4-biegowy manual.

Więcej informacji: autokult.pl