Psy uwielbiają drapanie po brzuchu, prawda? Więc drapiecie, smeracie, masujecie, żeby sprawić im przyjemność. Czasem jednak na pieszczoty czworonóg reaguje zabawnym drżeniem łapy, czymś na kształt kopania w powietrzu. Aż trudno uwierzyć, ale właśnie ten odruch jest niezbitym dowodem na to, że waszego pupila drapanie w tym konkretnym miejscu bardziej irytuje niż cieszy. O co chodzi?

To może być podbrzusze, środek brzucha albo jego bok. Niektóre psy maja jeden, inne – kilka takich wrażliwych punktów. Zwierzę rozanielone przyjmuje pieszczoty i nagle zaczyna wykonywać niekontrolowane kopnięcia. Naukowcy nazywają je odruchem drapania. Odruch drapania jest odruchem bezwarunkowym, co oznacza, że zwierzę nie ma nad nim żadnej kontroli i potrząsanie, drżenie lub kopanie po prostu dzieje się, czy tego chce, czy też nie. Odruch wywoływany jest impulsem, owym podrażnieniem wrażliwego miejsca na ciele. Jeśli łaskocząc brzuszek traficie na ten punkt, reakcja psa będzie natychmiastowa i można ją porównać do reakcji zwierzęcia na natrętnego owada. Zaskakujące, ale cieniutkie nóżki muchy i ręka opiekuna drażnią podskórne nerwy w ten sam sposób. Irytujący sposób. Nerwy, połączone z rdzeniem kręgowym, błyskawicznie przekazują do mięśni nogi następującą informację: zrzucić intruza! I noga wykonuje serię kopnięć. Oto cała tajemnica.

Więcej informacji: www.zpazurem.pl