Latarnia jest najmłodszym z cudów, a przecież wiemy o niej chyba mniej niż o piramidach. Ile miała wysokości? Józef Flawiusz w Wojnie Żydowskiej podaje nam wysokość 180 metrów. Inni autorzy antyczni obniżają trochę jej wielkość, ale tak czy siak była to budowla olbrzymia. Współczesne latarnie morskie, te najwyższe, liczą sobie około 60 metrów. Latarnia aleksandryjska przewyższała je zatem dwu- lub trzykrotnie. Na jej szczycie zawsze paliło się ognisko, które podobno dostrzegało się z odległości 300 stadionów, czyli mniej więcej 55 kilometrów. Stanowiło to z pewnością olbrzymie udogodnienie dla żeglarzy, gdyż okolice aleksandryjskiego portu aż roiły się od skał i mielizn. Rzecz jasna, dla Lagidów równie ważny był pokaz własnej potęgi, co cel praktyczny — wskazanie drogi do portu.

A jak wyglądała? Nie wiemy. Znane z podręczników do historii rekonstrukcje są w dużej mierze oparte o własną wyobraźnię autorów. Jedyne jej odwzorowanie posiadamy na monecie Ptolemeusza II. Można tam dostrzec tylko wysoką budowlę z odlaną w brązie postacią na samym szczycie. Z dzieł Strabona, Lukiana i Pliniusza dowiadujemy się, że podstawę jej stanowił kwadrat o boku 180 metrów. Na kwadracie tym prawdopodobnie wznosił się jednopiętrowy pałac z czterema mniejszymi wieżami w każdym rogu. Natomiast ze środka wyrastała wieża wysoka na 70-80 metrów lekko zwężająca się i zakończona blankami, a z tej wieży — kolejna wieża o podobnej wysokości, lecz o mniejszej średnicy.

Więcej informacji: histmag.org