W Dowson City w kanadyjskim Yukonie serwuje się nietypowy trunek - whisky z dużym palcem stopy. Tradycja sięga lat 70-tych poprzedniego wieku. Za wypicie tego lokalnego specjału i dotknięcie ustami niecodziennego dodatku otrzymuje się nagrodę - certyfikat. Tym razem, ktoś postanowił palec ukraść.

Stało się to w ostatnią sobotę. Samo wypicie drinka wymaga odwagi, co dopiero wyniesienie palca. Pracownik hotelowej restauracji, w której podaje się drinka, Terry Lee mówi, że jako lokal są wściekli. Skradziony palec był najświeższym z posiadanych przez firmę i był "wyjątkowo smaczny". Szczęśliwie barmani mają takich palców do dyspozycji jeszcze kilka. Nie jest to odosobniony przypadek.

Więcej informacji: pikio.pl