Jeśli myśleliście, że pałac to najlepiej strzeżone miejsce to jesteście w błędzie! Z pewnością teraz tak jest, ale w 1982 roku mężczyzna o imieniu Michael Fagan... nie tylko dostał się do pałacu, ale także do komnaty królowej. Choć szczegóły tej historii owiane są tajemnicą, to Michael miał ponoć zamienić z monarchinią kilka zdań i wypić kieliszek wina. Chwilę później ochrona wyprowadziła go z obiektu. Wówczas wyszło na jaw, że królowa i książę Filip mają oddzielne sypialnie.

Więcej informacji: viva.pl