Szczytowe osiągnięcie japońskiego przemysłu stoczniowego było okrętem o tyle imponującym, co  -  biorąc pod uwagę sytuację i plany Japonii  -  niepotrzebnym. Zbudowany w 1941 roku Yamato wraz z bliźniaczym Musashi i Shinano (ukończony jako lotniskowiec) był największym pancernikiem, jaki kiedykolwiek powstał.

Po co Japończycy budowali tak duże pancerniki? Japońscy dowódcy założyli, że Amerykanie nie będą budować okrętów większych, niż da się przeprawić przez Kanał Panamski, a mniejsze nie miały być dla Yamato równorzędnym przeciwnikiem.

Okręt nigdy nie mógł udowodnić swojej przewagi nad amerykańskimi wrogami. Yamato i Musashi zostały zatopione w dwóch ostatnich latach wojny przez lotnictwo, a przebudowany na lotniskowiec Shinano padł łupem okrętu podwodnego. Co więcej, przewaga Yamato była iluzoryczna: choć miał większy kaliber dział od amerykańskich przeciwników, to ustępował im pod względem szybkości oraz, co szczególnie istotne, miał gorszy system kierowania ogniem.

Więcej informacji: gadzetomania.pl