Tym, czym dla dzisiejszych artystów jest YouTube, wtedy była możliwość nagrania dwóch kawałków za 4 dolary w Memphis Recording Studio. Tam osiemnastoletni Elvis nagrał swój głos i zwrócił uwagę właściciela i producenta Sama Phillipsa, który zapoznał go z gitarzystą Scottym Moorem i basistą Billem Blackiem. Razem nagrali „That’s All Right Mama” i „Blue Moon of Kentucky”, które były oparte o bluesa i country, jednak swoim tempem zapoczątkowały nurt rock’n’roll. Pierwsza z nich była jednocześnie pierwszym singlem Elvisa.

Od 1955 roku zaczęło zwracać na niego uwagę coraz liczniejsze grono fanów, którzy byli zafascynowani jego głosem, nowatorskim tańcem i wyglądem. Ruchów scenicznych nauczyła go jego pierwsza miłość Tura Satana, tancerka burleski, która w następnych latach zagrała główną rolę w filmie „Faster, Pussycat! Kill! Kill!”. Mówiła o nim później, że był skromnym chłopakiem ze wsi, który kochał swoją mamę.

W tym samym roku Presley podpisał kontrakt z wytwórnią RCA Records. Jego menadżerem został kontrowersyjny Colonel Tom Parker, który jednak podobno bardziej zajmował się pilnowaniem Elvisa i izolowaniem go od otoczenia aniżeli zarządzaniem jego interesami. Parker naprawdę nazywał się Cornelis van Kujik i był nielegalnym imigrantem z Holandii. Mógł to być powód, dla którego nigdy nie załatwiał koncertów Elvisowi poza granicami USA i Kanady, w rezultacie czego, mimo sprzedaży 40% albumów za granicą, Presley nigdy nie zagrał koncertu poza Ameryką Północną.

Więcej informacji: histmag.org