W Pakistanie odbyła się licytacja możliwości zastrzelenia markura śruborogiego, narodowego zwierzęcia tego kraju. Najwięcej - 100 tys. dolarów zapłacił amerykański myśliwy.

Urzędnicy twierdzą, że pieniądze zostaną przeznaczone na wsparcie lokalnych społeczności, jednak taka argumentacja nie przekonała obrońców praw zwierząt.

Obecnie w naturalnym środowisku występuje mniej niż 6 tys. markurów. Większość z nich żyje w górach między Afganistanem a Pakistanem. Zwierzę wpisane jest na czerwoną listę Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody.

Mimo to, lokalni urzędnicy wydali zgodę na odstrzelenie w tym roku czterech markurów. Jedno z nich padło od kuli Amerykanina Johna Amistoso. W pakistańskich mediach pojawiło się zdjęcie mężczyzny obok martwego zwierzęcia.

Myśliwi mogli wylicytować również możliwość zastrzelenia innych zwierząt. 8 tys. dolarów kosztowało polowanie na nahury górskie, a około 700 dolarów polowanie na koziorożce.

80 proc. pieniędzy z licytacji ma trafić do społeczności zamieszkującej górski rejon kraju, pozostałe pieniądze rozdysponują władze lokalne.

Więcej informacji: www.rp.pl