Neotropikalne pnącze Boquila trifoliata z Ameryki Południowej potrafi nie tylko upodobnić się do ośmiu różnych gatunków drzew, ale – i jest to doprawdy zdumiewające – jedna roślina potrafi naśladować liście kilku różnych drzew, jeśli przypadkiem owinie się wokół więcej niż jednego. Innymi słowy, każda roślina na zdolność genetyczną do wyczucia w jakiś sposób, na którym jest drzewie i zmodyfikować kształt swoich liści, by przypominały liście jej „gospodarza”. To dopiero jest elastyczność!

Inną zdumiewającą rzeczą jest, że pnącze nie musi dotykać lub wspinać się po drzewie, którego liście naśladuje; wystarczy, jeśli jest blisko niego. Znaczy to, że pnącze musi w jakiś sposób wyczuwać, jakie drzewo jest w pobliżu. Wyklucza to wyjaśnienie mimikry przez kontakt fizyczny.

Jaką korzyść odnosi pnącze ze zdolności modyfikowania swoich liści, by odpowiadały liściom drzewa gospodarza? Pierwszą rzeczą, która przychodzi na myśl, jest ochrona przed jedzącymi liście owadami. Pierwsza korzyść pojawia się w sytuacji, w której liście gospodarza są w jakiś sposób trujące dla roślinożerców, którzy uczą się ich unikać. Drugą hipotezą jest po prostu, że przez zmieszanie liści z jadalnymi liśćmi drzewa, które są podobne, ryzyko zjedzenia przez roślinożercę maleje: jest bardziej prawdopodobne, że roślinożerca zacznie od liczniejszych liści drzewa, a więc pnącze jest chronione przez swoją mniejszą liczebność.

Więcej informacji: www.listyznaszegosadu.pl