Wilkowór tasmański, duży gatunek ssaka z rodziny wilkoworowatych, największy drapieżny torbacz występujący współcześnie, który miał wyginąć 80 lat temu być może wciąż występuje w Australii - informuje CNN.

Wilkowór tasmański wygląda jak skrzyżowanie wilka z lisem i kotem. W 1936 roku zwierzę uznano za wymarłe, po śmierci ostatniego wilkowora żyjącego w niewoli. W Australii podejrzewano jednak, że wilkowory mogły przetrwać w Tasmanii, wyspie znajdującej się u południowych wybrzeży Australii. Jednak jak dotąd nie przedstawiono twardych dowodów na potwierdzenie tych doniesień. Również opublikowany przez DPIPWE raport zawiera jedynie relacje osób, które miały widzieć wilkowora.

W lutym dwoje turystów z Australii odwiedzających Tasmanię widziało zwierzę podobne do wilkowora na poboczu drogi. Świadkowie twierdzą, że widzieli zwierzę "wyraźnie przez 12-15 sekund" i że są "100-procentowo pewni, iż był to wilkowór". Inne doniesienia z lutego mówią o pręgowanym "zwierzęciu podobnym do kota", który poruszał się w oddali, we mgle. Świadek twierdził, że zwierzę nie przypominało mu żadnego znanego mu zwierzęcia.

Więcej informacji: www.rp.pl