Temu autorowi osiemdziesięciu autoportretów nie brakowało pewności siebie, nic dziwnego, że gdy po doświadczeniach pierwszej wojny światowej namalował nacechowane późnogotyckim dramatyzmnem Ukrzyżowanie, tłumaczył że – znowu cytat - chciał pokazać całe zło jakie nam wyrządził Pan Bóg.

Te doświadczenia, to praca pielęgniarza-ochotnika w szpitalach frontowych. Beckmann okupił je głęboką depresją, choć pozostawił z tego okresu wstrząsające rysunki. To doświadczenie wojennego koszmaru stało się dla całej twórczości Beckmanna decydujące.

Takim obrazem jest pochodząca z 1918-ego roku "Noc": kłębowisko wykrzywionych, spętanych ciał i członków w zaburzonej przestrzeni i porąbanej perspektywie, terror w kameralnej, rodzinnej scenerii, przy czym jako katów Beckmann sportretował swych najbliższych przyjaciół.

Więcej informacji: www1.rfi.fr