REKLAMA
Który ludzki organ jest najbardziej nielegalnie przemycanym na świecie?
Z ostrożnych szacunków FBI i Interpolu wynika, że nielegalny handel organami ludzkimi wart jest rocznie na całym świecie ponad 3 miliardy dolarów. Zmonopolizowała go rosyjska mafia. Dziennikarzowi Onet.pl udało się zebrać część danych na temat "nerkobiznesu" i dotrzeć do człowieka, który brał udział w tym makabrycznym procederze.
Według oficjalnych informacji z Polski, w naszym kraju handel organami ludzkimi nie istnieje. Z artykułu, który przewiduje za nielegalny handel organami karę 2 lat więzienia nie skazano jeszcze nikogo. Tak wynika z danych Centralnego Zarządu Służby Więziennej. Zapytaliśmy o sprawę Komendę Główną Policji. Jej rzecznicy napisali nam, że procesowo żadna taka sprawa nie została zakończona. Czy toczą się lub toczyły jakiekolwiek działania operacyjne - tego rzecznicy nie chcieli na powiedzieć, bo działań operacyjnych i spraw, które są w toku, policja nie komentuje.
Choć oficjalnych statystyk na ten temat nie ma, to jednak wiele wskazuje na to, że do makabrycznego handlu organami ludzkimi dochodziło także w Polsce. 21-letnia Tatiana zaginęła po imprezie studenckiej w Olsztynie. Jej zwłoki odnaleziono w maju 2006 roku w warmińskim lesie. Anatomopatolog, który prowadził sekcję zwłok, zauważył, że w ciele młodej kobiety brakuje nerek. Dalsza analiza wykazała, że nerki wycięto jej skalpelem z chirurgiczną precyzją. Zrobiono to jednak w taki sposób, że nie udało się wykryć sprawców ani ich motywów.
Więcej informacji:
wiadomosci.onet.pl
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA