REKLAMA
Który numer prawie nie był używany przez kierowców Formuły 1?
W 1963 roku podczas GP Meksyku jeden z reprezentantów gospodarzy postanowił zaryzykować. Któż to był? Otóż nie kto inny jak Moises Solana, który na swoim BRM-ie zastosował numer 13. Szczęście mu to nie przyniosło, ponieważ wywalczył 11. lokatę, niepremiowaną punktami. Późniejszego jego próby w królowej motorsportu też nie były udane, o czym świadczy brak zdobyczy punktowych.
W 1976 roku podczas GP Wielkiej Brytanii na torze Brands Hatch wystąpiła Divina Galica. Dziadek zawodniczki był Polakiem, który wyemigrował na Wyspy Brytyjskie po wybuchu II WŚ. Wnuczka naszego rodaka została zgłoszona w konstrukcji Surtess przez Nicka Whitinga, brata słynnego Charliego. Niestety wówczas nie udało jej się dostać przepustki do startu w Grand Prix. Galica próbowała jeszcze osiągnąć swój cel w 1978 roku w barwach Hesketha, ale bezskutecznie. Niestety Divina Galica używała numeru 13 i poniekąd pech w MŚ F1 ją prześladował. Za to dobrze szło jej w Shellsport F1/Aurora F1 Series, gdzie stawała nawet na podium. Pasja do wyścigów nigdy jej nie opuszczała, ponieważ brała udział w historycznych wyścigach Formuły 1 i nie tylko. Warto podkreślić, że oprócz wyścigów jej profesją było narciarstwo alpejskie, gdzie osiągała dobre wyniki i kwalifikowała się nawet na ZIO. Po Brytyjce nikt nie zdecydował się na 13-tkę aż do 2014 roku.
Więcej informacji:
motohigh.pl
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA