Człowiek, który zatrzymał Anglię.

Takie mecze jak ten z Anglią na Wembley, rozegrany 17 października 1973 roku, na trwałe zapisały się w historii polskiej piłki. Nasza drużyna narodowa po "zwycięskim remisie" 1:1, awansowała bowiem na mistrzostwa świata i - co równie istotne - wyeliminowała jedną z najsilniejszych drużyn świata. Był to także "mecz życia" naszego bramkarza Jana Tomaszewskiego. Bronił fenomenalnie, miał też dużo szczęścia i dał się pokonać tylko raz, i to z rzutu karnego. Skutecznym egzekutorem był Allan Clarke. Wcześniej Polacy prowadzili 1:0, po golu Jana Domarskiego.

Jan Tomaszewski rozegrał jeszcze wiele innych spotkań w reprezentacji, m.in. w 1974 roku, jako pierwszy brakarz w historii, obronił dwa karne w jednym turnieju mistrzostw świata - w meczu ze Szwedami i z Niemcami. Jednak w pamięci kibiców na zawsze zostanie jako ten, który zatrzymał Anglię.

Więcej informacji: trojka.polskieradio.pl