Joachim Loew (54 l.) jest trenerem najmocniejszej piłkarskiej reprezentacji na świecie. Rywale jednak często bardziej niż starcia z niemieckimi gwiazdorami obawiają się... uścisku dłoni szkoleniowca. Wszystko przez jego obrzydliwy zwyczaj

Wstydliwy zwyczaj trenera Niemców

Każdy inaczej radzi sobie ze stresem związanym z najważniejszymi meczami. Niektórzy trenerzy miotają się wzdłuż linii bocznej, pokrzykując na wszystkich dookoła. Inni siedzą na ławce rezerwowych jak wmurowani. Joachim Loew ma jednak własny rytuał. Analizując boiskowe wydarzenia, wsadza palec do nosa, namiętnie w nim dłubie, a następnie... pożera swoje znaleziska.

To nie był jednorazowy wyskok. Media już cztery razy przyłapały szkoleniowca na tym obrzydliwym zachowaniu. Robił to na mistrzostwach świata w RPA, ostatnio też w trakcie meczu z Portugalią na mundialu w Brazylii. Ten mecz fatalnie zapamięta Cristiano Ronaldo (29 l.). Nie dość, że jego drużyna przegrała aż 0:4, to jeszcze portugalski gwiazdor złapał kontuzję. Schodząc z boiska spotkała go kolejna przykrość. Z wyciągniętą dłonią w jego kierunku popędził właśnie Joachim Loew, który jeszcze sekundę wcześniej grzebał palcem w nosie. Tę samą rękę musiał uścisnąć Ronaldo.

Więcej informacji: sport.fakt.pl