Natura potrafi nas zaskoczyć i lirogon jest tego znakomitym przykładem. Czy może istnieć ptak, który posiada tak wysoko rozwinięte umiejętności naśladowania dźwięków, że potrafi przekonująco odtworzyć dźwięk migawki aparatu fotograficznego, piły spalinowej, a nawet dźwięk pistoletu laserowego z „Gwiezdnych Wojen”?

W pierwszym odruchu można by uznać, że to wytwór bujnej wyobraźni, a jednak taki nietuzinkowy ptak jest dziełem natury i zamieszkuje tereny Australii. Lirogon wspaniały, bo o nim mowa, należy do rzędu wróblowych, czyli do tej samej grupy co polskie wróbelki. Jednak to wszystko, co łączy go z wróblem zwyczajnym, gdyż w lirogonie nie ma nic zwyczajnego.

Pierwszą charakterystyczną cechą, jaką można zauważyć u lirogona, jest jego imponujący ogon, który u samca osiąga długość nawet do 70 cm. Ten przepiękny ozdobny ogon, który można by przyrównać jedynie do pawiego, jest w kształcie liry, stąd nazwa gatunkowa lirogona. Co ciekawe, jego nazwa rodzajowa (Menura) pochodzi z języka greckiego i oznacza ‘księżycowy ogon’.

Główną cechą wyróżniającą ten wyjątkowy gatunek jest wyśmienita umiejętność naśladownictwa otaczających dźwięków. Większa część ich repertuaru naśladowczego to dźwięki „skradzione” innym gatunkom – ptasie śpiewy, które potrafi odtwarzać tak wiernie, że nawet ptaki innych gatunków dają się zwieść jego „miłosnym wezwaniom”.

Więcej informacji: epochtimes.pl