W pierwszym odruchu może nam się wydawać, że na oparzenia najlepszy będzie lód. Nic bardziej mylnego! Lód to prosty sposób na zmniejszenie dopływu krwi do uszkodzonych tkanek i pogorszenia ich stanu. By skutecznie zmniejszyć pieczenie, ból oraz zniwelować ryzyko powstania blizn po wylaniu na skórę czegoś gorącego lub dotknięciu rozgrzanego przedmiotu, często konieczna jest wizyta u lekarza.

Miód to produkt niezbędny w każdej kuchni, uważany za naturalny antybiotyk, działający przeciwzapalnie i antybakteryjnie. Użyty na oparzone miejsce pozwala uchronić je przed zakażeniem, dba również o optymalne pH skóry. Usuwa także miejscowo gromadzące się bakterie, dzięki temu wzmacnia skórę i ułatwia opanowanie sytuacji.

Więcej informacji: kobietapo30.pl