Nazwę Queenstown nadano miastu na cześć królowej Wiktorii. Stwierdzono bowiem, że miejsce jest tak zadziwiająco piękne, że godne jest tej nazwy. Królowa Wiktoria nigdy nie była w Nowej Zelandii, ale jej spadkobiercy, członkowie rodziny królewskiej wielokrotnie podziwiali piękne okolice Queenstown. Rzeczywiście, każdego z przyjeżdżających zachwyca niezwykłe położenie miasta w dolinie polodowcowej, nad brzegiem jeziora Wakatipu. Jest to trzecie pod względem powierzchni (ok. 300 km²) jezioro w kraju i ma najdłuższą linię brzegową ze wszystkich jezior nowozelandzkich. W dodatku jest jednym z najgłębszych (do 400 m). Według Maorysów przypomina kształtem siedzącego wojownika, z wyraźnie zaznaczającym się przyrodzeniem. Miasto i jezioro otaczają szczyty górskie. Te najwyższe przekraczają 2300 m n.p.m. Walory krajobrazowe tego terenu dostrzegli twórcy filmu „Władca Pierścieni”, którzy w Queenstown i w okolicach nakręcili wiele scen. Powstawało tutaj sporo innych filmów fabularnych i telewizyjnych, których akcja toczy się… w Tybecie, Korei, Japonii, Szkocji czy Kanadzie.

Więcej informacji: www.greenlite.travel