Będąc w Katanii warto poznać historię patronki tego miasta świętej Agaty Sycylijskiej. Dziś ta opowieść może budzić przerażenie, a nawet niedowierzanie - trzeba jednak pamiętać, że dla ludzi dawnych epok była pięknym świadectwem wiary i wierności wyznawanym wartościom.

Święta urodziła się na Sycylii w czasach rzymskich. Odznaczała się niezwykłą urodą i powszechnym szacunkiem (miała bowiem pochodzić z arystokratycznego rodu). Niestety piękno sprowadziło na nią zagładę. Agata wpadła w oko prefektowi miasta Kwincjanowi. Rzymski namiestnik rozpoczął starania o jej rękę nie wiedząc jednak, że przyszła święta ślubowała dziewictwo. Odrzucony przez Agatę zalotnik wpadł we wściekłość i postanowił straszliwie się zemścić.

Umieścił Agatę w domu publicznym sądząc najwyraźniej, że otoczenie rozbudzi w kobiecie wygasłe pożądanie. Jak możecie się jednak domyślać towarzystwo prostytutek i ich klientów nie zrobiło na przyszłej świętej żadnego wrażenia. Prefekt porzuciwszy już zupełnie myśl o ślubie postanowił złamać Agatę i skłonić ją do porzucenia wiary. Kazał dziewczynę oddać na tortury, do których należało między innymi obcięcie piersi. Kiedy okazało się, że męki nie przyniosły żadnego efektu Kwincjan polecił zabić kobietę poprzez rzucenie jej na rozżarzone węgle. Kiedy Agata płonęła na oczach zebranego tłumu na Sycylii zatrzęsła się ziemia i obudziła się Etna. Przerażeni ludzie, widząc ucieczkę prefekta, zdjęli męczennicę z ognia, ale było już za późno. Agata zmarła.

Więcej informacji: www.podrozepoeuropie.pl