W 1608 r. w Holandii na pomysł stworzenia instrumentu do „dalekopatrzenia” wpadło, niezależnie od siebie, aż trzech rzemieślników. W ten sposób powstała luneta, która szybko stała się atrakcją Europejczyków. Rok później służyła Galileuszowi, włoskiemu matematykowi, fizykowi i astronomowi, który obserwował przez nią niebo. Udoskonalał też wynalazek Holendrów, by wreszcie stworzyć teleskop, instrument, który powiększał aż 30-krotnie. Nową nazwę miał ponoć wymyśleć znajomy Galileusza, Giovanni Demisiani, ale najważniejsze jest to, że dzięki temu przyrządowi astronom przekonał się o słuszności modelu heliocentrycznego, zaproponowanego 100 lat wcześniej przez Kopernika. Stało się to w 1609 roku.

Więcej informacji: www.national-geographic.pl