Bitwa pod Kircholmem-1605r. Jedno z najefektowniejszych zwycięstw w polskiej historii i wielki dzień naszej superkawalerii – husarii. Przeciwnik miał nie tylko znaczną przewagę liczebną, ale też nieporównywalną siłę ognia i dobrą pozycję. Zdawałoby się sprawa przesądzona, a jednak Chodkiewicz w ciągu niecałych 3 godzin dosłownie zmiażdżył szwedzką armię. Zwyciężyła taktyka i porażająca skuteczność polskiej jazdy.

Bitwa była kulminacyjnym starciem polsko – szwedzkiej wojny o Inflanty. Po serii dotkliwych porażek w bitwach z oddziałami Krzysztofa Radziwiłła „Pioruna” i Jana Zamoyskiego król Szwecji Karol IX Sundermański postanowił rozstrzygnąć wojnę na swoją korzyść zdobywając Rygę. W sierpniu 1605 roku obległ ją korpus Joachima Mansfeldta. Tym razem przeciwnikiem Szwedów był hetman polny litewski Jan Karol Chodkiewicz (w 1604 roku pobił Szwedów pod Białym Kamieniem). Mając znacznie mniejsze siły mógł albo zaatakować wroga pod murami Rygi, albo sprowokować bitwę na swoim terenie. Wybrał to drugie rozwiązanie. Aby dobrze przygotować się nie zaniedbał niczego – łącznie z dezinformacją przeciwnika, którego przekonał, że jego siły są nie tylko słabe.

Więcej informacji: historiezapomniane.blogspot.com