W którym z tych krajów możesz usłyszeć „What’s the craic?” zamiast „What’s up”?
Irlandczyk bawi się językiem, tworzy nowe słowa lub starym nadaje zupełnie nowy sens. Niemal każde zdanie to językowy majstersztyk, nasycony ironią, dwuznacznością i zawsze podszyty dystansem do siebie i rozmówcy. Kraj ten jest w końcu ojczyzną Jamesa Joyce’a, którego bez przesady nazwać można największym wynalazcą językowym współczesnej prozy.
Craic – niezwykle często używane słówko irlandzkie w niezliczonej ilości kontekstów, które obcokrajowca przyprawić mogą o zawrót głowy. Uwaga, mówimy najczęściej ‘the craic’, nie mylić z ‘crack’ (wymawianym dokładnie tak samo), slangowym określeniem na kokainę. Więc jeśli ktoś zaprasza nas ‘come along for the craic’, nie ma na myśli imprezy dla wielbicieli białego szaleństwa, znaczy to tyle co ‘przyjdź, będzie dobra zabawa.’
Ale słówko to można też usłyszeć w pytaniu ‘what’s/how’s the craic?’ i wtedy nasz rozmówca chce po prostu wiedzieć co u nas słychać. Podobnie, jeśli usłyszymy ‘What about ya? How’s the craic?’ to również oznacza ‘Jak leci, wszystko w porządku?’. W zależności od kontekstu, jeśli ktoś zapyta ‘So, what’s the craic?’, ma na myśli ‘Co się dzieje?’, w odniesieniu do konkretnego problemu.
Więcej informacji:
www.ng24.ie
REKLAMA