Walki jakich owadów odbywały się w Chinach od czasów starożytnych?
Wychodząc z targu, przechodzimy koło straganu obwieszonego setkami małych bambusowych koszyczków z zielonymi pasikonikami, cenionym ze względu na swój śpiew. Ludzie lubią słuchać ich cykania, bo dobrze ono wróży. Cudzoziemcy często mylą te muzykalne małe stworzonka ze świerszczami – nazywanymi przez Chińczyków „końmi z dzwoneczkami” albo „muzykalnymi gąsienicami” czy „niebiańskimi ważkami” – które hodowane są, żeby na nich zarabiać. Codzienna ich pielęgnacja wymaga dużej delikatności, ale wytrwała tresura skutkuje osiąganiem najlepszych wyników w walce.
Istnieje wiele pradawnych metod ich hodowli, a Chińczycy uprawiają ten rodzaj sztuki od ponad tysiąca lat. Napisano nawet dzieła strategiczne o tresurze w stajniach dla świerszczy. Za panowania jednego z cesarzy z dynastii Ming walki świerszczy cieszyły się na dworze tak wielką popularnością, że urzędnikom kazano je wyłapywać. Wszyscy zaczęli polować na świerszcze i hodować je. Wkrótce ich ceny podskoczyły tak bardzo, że dobry świerszcz był droższy od nefrytu…
Więcej informacji:
www.polska-azja.pl
REKLAMA