Dreszcze, gorączka, nudności i rozstrój żołądka nie są tym, co najbardziej pamiętają osoby, które przeżyły tę chorobę. Najbardziej pamiętają ból. - Lekarze poprosili mnie o ocenę natężenia bólu w skali 1 do 10. A to było jak 100, potem 1000 – wspomina Brenda Walker z miasteczka Alpharetta w stanie Georgia, której lewa łydka została sześć lat temu zniszczona przez bakterie wywołujące martwicze zapalenie powięzi, określane też jako ”bakterie jedzące ciało”.

Walker ma porównanie. Wcześniej przetrwała poród bez żadnych środków przeciwbólowych, ale podczas infekcji cierpiała takie katusze, że nawet maksymalna dopuszczalna dawka morfiny nie pomagała ich ukoić. Lekarze wprowadzili ją w śpiączkę farmakologiczną na ponad dwa tygodnie, kiedy to wykonywali kilka operacji chirurgicznych mających ocalić jej życie.

Więcej informacji: www.medonet.pl