Addis Abebę, której nazwa w języku amharskim oznacza „Nowy Kwiat” założył w XIX wieku cesarz Menelik II jako prezent dla żony Taitu Betul. Ponoć jednym z kryteriów wyboru miejsca przez cesarzową była obecność gorących źródeł siarkowych, doskonałych na cerę. Pustynną równinę, na której się znajdowały zamieniono w gaj przy pomocy super szybko rosnących eukaliptusów sprowadzonych z Australii. Dziś miasto stanowi serce Etiopii, reprezentuje jej wieloetniczną kulturę i pachnie kawą.

W Addis Abebie mieszka prawdopodobnie aż osiemdziesiąt różnych grup etnicznych, mówiących tyloma właśnie językami. Pochodzą z różnych regionów kraju, w których zwyczaje, stroje i kuchnia znacznie się od siebie różnią. Z północy pochodzą Amharowie kojarzeni ze swoją muzyką i zdobionymi parasolami, z wybrzeża Danakilowie – dziś naród rybaków. W pewnym sensie można tu podejrzeć Etiopię w soczewce.

Etiopczycy to ubogi naród, ale jednocześnie niezwykle dumny ze swojej historii i kultury. Są też niezwykle serdeczni i otwarci, nie trudno będzie więc się z kimś zapoznać czy zjeść wspólny posiłek. Nowy przyjaciel z Etiopii podczas wspólnego obiadu może chcieć podawać jedzenie ręką prosto do ust – to oznaka serdeczności i jest tu zupełnie normalne. Nie odmawiaj, jeśli Etiopczyk zaprosi Cię do domu na kawę – przeoczyłbyś wtedy fantastyczny pokaz. Kawa w Etiopii jest jedną z najlepszych na świecie, a jej parzeniu towarzyszy ceremoniał.

Więcej informacji: www.skyscanner.pl