Co oznacza łacińska fraza „tempus fugit”?
Ulubionym powiedzeniem Juliusza Cezara było: Tempus fugit - czas ucieka. Chrześcijanie, adoptując tę maksymę cesarza, dołożyli: aeternitas manet - wieczność czeka. Niezależnie od epoki, w jakiej człowiek żyje, niezależnie od wyznania lub przekonań, doskonale zdajemy sobie sprawę z przemijalności w jaką zostaliśmy wpisani. Zarówno dla starożytnych, jak i dla nas czas ucieka. Jednak dla wierzących w Chrystusa, w misterium mortis rozpoczyna się inny jego wymiar: aeternitas - wieczność.
Jak zatem pojmowali wartość czasu starożytni, dla których kończył on ziemski byt, nie dając nadziei na życie po życiu? Pozwólmy na ten temat przemówić filozofowi, retorowi, niezwykłemu erudycie, przedstawicielowi młodszej szkoły stoickiej, a nadto wychowawcy cesarza Nerona - Lucjuszowi Anneuszowi Senece. Żyjący w czasach Jezusa Seneka z pewnością zetknął się z naukami Mistrza z Nazaretu. Nie dostrzeżemy jednak nigdzie w jego twórczości śladów zainteresowania nie tylko nową „nauką z mocą”, co również z nowo powstającą filozofią chrześcijańską, która z pewnością nie uszłaby jego naukowej uwadze.
Więcej informacji:
kuria.sosnowiec.pl
REKLAMA