Co to za ptak?
Dorosłych osobników pozostało zaledwie 147 na świecie, a raczej w Nowej Zelandii. To najgrubszy i najbardziej zagrożony wyginięciem gatunek papugi na świecie. Ale naukowcy mają dobrą wiadomość.
Przez lata nielotne papugi kakapo uważano za gatunek wymierający. Ich liczba dramatycznie spadała z roku na rok. Teraz naukowcy wreszcie zaobserwowali solidne odbicie słupka ilości zwierząt. 2018 był rekordowym rokiem, jeśli chodzi o ilość narodzin. A pomyśleć, że kilkaset lat temu były najczęściej spotykanym ptakiem Nowej Zelandii.
Potem pojawił się człowiek, który chciał zbudować coś więcej, niż wioskę w głębi lasu. Wraz z rozwojem cywilizacji w Nowej Zelandii, pojawili się kłusownicy. Skutecznie wybili populację kakapo do znikomej ilości.
Populacja tych papug jest tak niewielka, że każda z kakapo ma swoje imie. Wśród nich znajdują się Ruth, Hoki, Suzanne oraz Zephyr, ulubieńce naukowców prowadzących szczególną opiekę nad tymi ptakami. Dzięki pracy ze zwierzętami, udało się znaleźć powód wymierania gatunku.
Okazało się, że kakapo miały ogromny problem z bezpłodnością oraz brakiem odpowiedniej zmienności genetycznej. To doprowadziło do spadku ilości dorosłych osobników do zaledwie 18 w roku 1977. W latach 90 liczba ptaków wzrosła już do około 50.
Więcej informacji:
tech.wp.pl
REKLAMA