Co z poniższego to starożytny kosmetyk dla oczu, pierwotnie wytwarzany z metalu antymon?
W języku arabskim funkcjonuje określenie kohl, natomiast w hindi kajal. W Europie powstało również rozróżnienie na sypką odmianę (kohl) oraz kohl w formie kredki (kajal), jednak marki i sklepy stosują obie nazwy wymiennie, kierując się tylko własnym wyczuciem. Słowa pochodzą od „kahala”, co po przetłumaczeniu na arabski oznacza „namaszczać oczy”.
Przed naszą erą pierwowzór kosmetyku był wytwarzany z czarnego metalu o nazwie antymon. Dziś do jego produkcji używa się mieszanki ziół stosowanych też w Ajurwerdzie, oleju ze słodkich migdałów, oleju rycynowego, olejku z drzewa sandałowego, masła klarowanego Ghi oraz krzewu Alstonia. Tradycyjny kohl nie ma w swoim składzie żadnego składnika pochodzenia chemicznego i jest jednym z niewielu całkowicie roślinnych kosmetyków do makijażu. Znany był jeszcze w Starożytnym Egipcie, później spopularyzował się na Bliskim Wschodzie, w Azji i Afryce. Początkowo stosowany go jako środek leczniczy na choroby oczu takie jak jaglica, bakteryjne zapalenie spojówek, podrażnienia, alergie, jęczmień, a dopiero później jako kosmetyk do makijażu.
Wiele turystek z Europy i Ameryki po przyjeździe do krajów arabskich zachwyca się spojrzeniem tamtejszych kobiet, które do podkreślenia swojej urody używają właśnie kohlu. Uwielbiany jest za swoją głęboką, niepowtarzalną czerń i prostotę, z jaką tworzy efekt smoky eyes. Potrafi wyostrzyć kolor tęczówki i rozjaśnić białka oczu, ponieważ zwęża naczynia krwionośne (różnicę widać po kilku minutach).
Więcej informacji:
www.poradnikzdrowie.pl
REKLAMA