Pod koniec 50 r. przed Chr. spór między Pompejuszem i Cezarem o faktyczną władzę nad Rzymem narastał. Zwolennicy obu przywódców spierali się w Senacie. W tym czasie Cezar przebywał w Rawennie. Wieczorem 9 lub rankiem 10 stycznia Cezar dowiaduje się o środkach powziętych przez senat oraz o wypędzeniu trybunów ludowych. Nadchodzi czas działania – Cezar wysyła kilka kohort w kierunku granicy z Italią. Oddział zaufanych żołnierzy ma, nie zdradzając wrogich zamiarów, wkroczyć do Ariminum (dzisiejszego Rimini).

Według prawa republiki rzymskiej namiestnicy prowincji byli urzędnikami, którzy posiadali prawo do dowodzenia armią tylko na terenach swoich prowincji. Do takich urzędników należał Juliusz Cezar, który był namiestnikiem Galii. Aby móc wkroczyć na ziemie Italii, Cezar powinien rozwiązać swoją armię albo groziła mu kara śmierci. Co więcej, żołnierze którzy byli wierni dowódcy łamiącemu prawo, także podlegali karze śmierci. Granicę miądzy Galią Przedalpejską i Italią stanowiła rzeka Rubikon.

Na pamiątkę przekroczenia Rubikonu i wkroczenia Cezara do Italii, ustawiono w Rimini pomnik. Cezar jest przedstawiony jako imperator, ubrany w lorykę (kirys) i paludamentum (krótki płaszcz wojskowy). Statua, która stoi na uboczu Piazza Tre Martiri, jest jednak tylko kopią pierwotnego pomnika.

Oryginalna statua została podarowana miastu Rimini przez Benito Mussoliniego w 1933 roku i początkowo została umieszczona u podstawy wieży zegarowej (Torre dell’Orologio).

Więcej informacji: italjarek.pl