Jeśli wierzyć starożytnym dokumentom, zimne ognie zostały wynalezione bardzo dawno, bo przez Kallinika z Heliopolis, greckiego (aczkolwiek urodzonego w Syrii) architekta i inżyniera, żyjącego w VI wieku naszej ery. Kallinik nazwał swój wynalazek słowem “cherosiphon”, oznaczającym rodzaj małej, rzymskiej świecy. Nie używał ich jednak w celu uzyskania efektów świetlnych - prowadził badania nad wykorzystaniem pirotechniki w czasie walki, co w końcu zaskutkowało innym jego wynalazkiem - tzw. ogniem greckim, palnej mieszanki będącej przodkiem dzisiejszego napalmu.

Samą koncepcję sztucznych ogni i fajerwerków wykorzystywanych dla uzyskania ciekawych efektów świetlnych oraz sypiących się iskier zawdzięczamy jednak Chińczykom, którzy już od XIII wieku organizowali na cesarskim dworze pokazy fajerwerków oraz zimnych ogni. Tego rodzaju pokazy były niezwykle popularne w Państwie Środka, jednak do Europy przywędrowały dopiero trzysta lat później, a pierwszy pokaz fajerwerków w Polsce miał miejsce… w wieku dwudziestym, w trakcie świętowania odzyskania niepodległości przez kraj w 1918 roku.

Więcej informacji: taniefajerwerki.pl