Jest wiele metod, które pozwalają zbadać jak źle widzimy z daleka, ale w Polsce najczęściej stosowana jest tablica Snellena. Jest to duża biała plansza, na której w kolejnych rzędach zapisane są znaki zwane optotypami. W przypadku dorosłych są to litery lub cyfry, a w tablicach Snellena dla dzieci umieszcza się rysunki. W najwyższym rzędzie znaki są największe, by z każdym kolejnym rzędem zmniejszać się coraz bardziej. To jakie optotypy pojawiają się na tablicach Snellena nie jest przypadkowe – zwykle zapisuje się litery i cyfry, które tylko w niewielkim stopniu różnią się od innych znaków. Takie pary liter to na przykład I oraz L albo U oraz V. W przypadku cyfr są to 1 oraz 7 albo 5 oraz 6. Dzięki temu, że na tablicy pojawiają się tak niejednoznaczne znaki, łatwiej można ocenić, czy osoba poddawana testowi na pewno dobrze widzi z danej odległości. Nawet lekkie zaburzenie widzenia może już przeszkadzać w rozpoznaniu 1 i 7 albo I oraz L. Znaki z tablicy Snellena odczytuje się w Polsce z odległości 5 m.

Sprawdzanie wzroku można również wykonać, stosując takie testy, jak test LogMAR, test z literą E, pierścienie Landholta oraz test Sheridana Gardinera. Nie są to jednak metody popularne w Polsce. Do badania ostrości wzroku nie trzeba się w żaden sposób specjalnie przygotowywać. Warto za to przyjść do lekarza wypoczętym i odpowiednio skupić się podczas przeprowadzania testu.

Więcej informacji: lutezan.pl