W 1893 roku, po zwycięstwie w wojnie z Matabelami, tereny na południe od rzeki Zambezi i na zachód od Mozambiku zaczęto nazywać Rodezją. Krajem Cecila Rhodesa.

Dar brytyjskiego króla diamentów dla Imperium Brytyjskiego miał należeć do białego człowieka, stać się drugim Transwalem. Wierzono, że znajdują się tam ogromne złoża złota, krążyły legendy o kopalniach króla Salomona. To wszystko przyciągało wielu brytyjskich osadników.

Od 1922 roku Rodezja stała się samorządną kolonią. Konstytucja w teorii dawała równe prawa polityczne wszystkim rasom, jednak w praktyce cenzus majątkowy i wykształcenia dyskryminował większość Afrykanów.

Ustawodawstwo kryło w sobie zarzewie przyszłego konfliktu, który z różnym natężeniem i napięciem trwał ponad pół wieku. Bohaterem jego ostatniej, decydującej i jednocześnie najbardziej dramatycznej fazy był Robert Mugabe. Przywódca walki wyzwoleńczej czarnych Rodezyjczyków, pierwszy premier i prezydent Zimbabwe, piastujący to stanowisko do dziś.

Więcej informacji: www.polskieradio.pl