Kongijski las równikowy, drugi pod względem wielkości na świecie, szybko traci zdolność absorbowania CO2. Naukowcy ostrzegają, że to jeszcze bardziej pogłębi zmiany klimatyczne.

Badania opublikowane przez prestiżowe czasopismo "Nature", które przeprowadzono na kilkuset stanowiskach w lesie równikowym położonym w dorzeczu afrykańskiej rzeki Kongo, pokazały, że od 2010 roku tzw. "drugie płuca Ziemi" absorbują coraz mniej CO2. Naukowcy uważają, że przyczyną spadku zdolności lokalnych drzew i roślin do magazynowania szkodliwych gazów cieplarnianych jest postępujący wzrost temperatury i długotrwała susza (podobne zjawisko zostało wcześniej odnotowane w Puszczy Amazońskiej). Jak pisze "The Washington Post", nowe dane to pierwszy na tak dużą skalę dowód, że nawet tropikalne lasy deszczowe, które nie zostały dotknięte wycinką ani inną szkodliwą działalnością człowieka, tracą siły do walki ze zmianami klimatycznymi.

Badanie przewiduje, że do 2030 roku las równikowy w dorzeczu Kongo będzie pochłaniał około 14 proc. CO2 mniej niż jeszcze 10-15 lat temu. To jednak nie koniec złych wiadomości. Według naukowców około 2050 roku chore lasy równikowe w Ameryce Południowej, Afryce i Azji będą uwalniać więcej CO2 niż go absorbować. Pochłaniacze gazów cieplarnianych zamienią się więc w ich źródło.

Więcej informacji: noizz.pl