Ciężko, naprawdę ciężko go pomylić z jakimkolwiek innym ptakiem. Drop zwyczajny jest piękny, majestatyczny i dumny. A przede wszystkim – ogromny. Wygląda trochę jak struś, ma do 105-110 cm długości i nawet 85 cm wysokości. Potrafi ważyć do 16-17 kg, a rozpiętość jego skrzydeł sięga, bagatelka, 220-230 centymetrów. Bardziej obrazowo – to więcej, niż szerokość przeciętnego samochodu osobowego.

Od 1986 przestał być odnotowywany i widywany w Polsce, choć na przełomie XIX i XX wieku były go tysiące. Są źródła, które wskazują, że przed II Wojną Światową na terenie ówczesnej Polski było ich aż 18 tysięcy.

Komu przeszkadza drop? Oprócz wspomnianych naturalnych wrogów, jego wielkim przeciwnikiem jest człowiek, konkretnie rolnik. Dropie są zapomniane, więc posłużmy się przykładami innego gatunku – na szczęście wciąż widywanego w Polsce. Przelatujące wiosną stado (200-300 sztuk) któregoś z gatunków dzikich gęsi w kilka godzin jest w stanie kompletnie zniszczyć nawet kilkuhektarowy zasiew. Ptaki siadają, wydziobują ziarna. I niszczą uprawę – takie pole można już tylko zaorać.

Więcej informacji: www.crazynauka.pl