Niezwykły pomarańczowy śnieg spadł na Syberii. W dotyku jest tłusty i wydziela nieprzyjemny zapach. Sprawą już zajęli się specjaliści z rosyjskiego ministerstwa do spraw sytuacji nadzwyczajnych.Trudno będzie znaleźć źródło zanieczyszczenia – przyznaje gen. Władimira Gurżeja z omskiego oddziału ministerstwa. Emisje z zakładów przemysłowych mogą przedostawać się do atmosfery i opadać tysiące kilometrów od źródła - tłumaczy. Jednocześnie uspokaja, że pierwsze badania laboratoryjne "kolorowego" śniegu nie wykazały podwyższenia norm toksyczności i radioaktywności.

Więcej informacji: www.rmf24.pl