Mrówkojad jest stuprocentowym Amerykaninem. Na wolności mieszka tylko w Ameryce Południowej i Środkowej. Poza mrówkojadem wielkim, który żyje na ziemi, w tej rodzinie są jeszcze tamandua, tamandua meksykańska i mały mrówkojadek, które żyją na drzewach.

Mrówkojad wygląda jak grubasek z nieco małą głową. Tak naprawdę jego długa i szorstka sierść waży najwięcej, ale głowa rzeczywiście jest jakby za mała i za długa. Mrówkojady nie mają w ogóle zębów, ponieważ… ich nie potrzebują. Długi pysk kryje jeszcze dłuższy język. Może mieć nawet 70 cm długości, a rekordzista miał język prawie metrowy. Choć tak długi, mieści się w pysku, bo przymocowany jest bezpośrednio do mostka.

Podchodząc do mrowiska lub termitiery, ostrymi pazurami rozkopuje ziemię i lepkim językiem wyciąga mrówki. Owady przyczepiają się do lepkiej śliny i malutkich haczyków, które mrówkojad ma na języku. A ponieważ mrówki kąsają, musi się spieszyć i szybko poruszać językiem; policzono, że z prędkością 160 razy na minutę. Mrówek czy termitów nie gryzie w paszczy, bo, jak pamiętamy, mrówkojad nie ma zębów, tylko trafiają one od razu do żołądka, gdzie dzięki piaskowi i pyłowi są rozgniatane i trawione.

Więcej informacji: www.malygosc.pl