Otóż, strarożytni Egipcjanie mieszali sok z arbuza wraz z mlekiem matki dziecka, która niedawno urodziła syna. Przygotowaną w ten sposób miksutrę, podsuwano kobiecie, którą podejrzewano o to, że jest w ciąży. W przypadku gdyby źle się po tym poczuła i dostała nudności - znaczyć to miało, że jest w ciąży.

Przez wieki ludzie wymyślali coraz bardziej oryginalne sposoby na sprawdzenie czy kobieta rzeczywiście jest w ciąży. Dopiero jednak w 1927 roku odkryto HCG (human chorionic gonadotropine) , będące podstawą wszystkich, naukowo potwierdzonych, nowoczesnych testów ciążowych.

W latach czterdziestych ubiegłego wieku wprowadzono biologiczne testy na obecnność HCG. Odkryto, że iniekcja moczu od kobiety w ciąży może wywołać owulacje u różnych gatunków zwierząt. Począdtkowo do tego testu wykorzystywano myszy, jednak ze względu na stosunkowo długi czas oczekiwania na wynik (5 dni), zmieniono obiekt testów na króliki (24-48 godzin oczekiwania na wynik). Ostatecznie jednak i króliki zostały zastąpione przez ropuchy i żaby, co pozwoliło na dalsze skórcenie czasu oczekiwania na wynik do ok. 6-10 godzin. W przypadku wykonania iniekcji moczu zawierającego HCG u samców ropuchy - reagują one oddaniem nasienia.

Więcej informacji: artelis.pl