REKLAMA
Który amerykański film animowany opowiada o kameleonie, który przez przypadek odnajduje miasteczko Dirt?
Rok 2011 obrodził w wiele udanych animacji. Jedną z najlepszych produkcji tego typu jest „Rango” wyreżyserowane przez Gore Verbinskiego. Oglądając najnowsze dzieło twórcy „Piratów z Karaibów” nie sposób powstrzymać się od uśmiechu. Obraz ten jest przykładem wspaniałego połączenia widowiskowej, familijnej animacji z inteligentnymi, błyskotliwymi nawiązaniami do różnych tytułów i postaci ze świata filmu.
Głównym bohaterem obrazu jest nietuzinkowy kameleon na imię Rango. Mieszkający w szklanym terrarium, sympatyczny, jaszczurzy protagonista przez przypadek zostaje pozbawiony dachu nad głową. Wypadając z samochodu swoich właścicieli zostaje wystawiony na próbę przeżycia w niebezpiecznym środowisku pustyni Mojave. Tułając się po ogromnym bezmiarze piachu i żwiru odnajduje miasteczko Dirt, które zamieszkują okoliczne zwierzęta. To właśnie w tej osadzie przyjdzie mu zmierzyć się z problemami lokalnej społeczności. Społeczności, do której wkrótce może dołączyć jako jej pełnoprawny członek. Nim jednak do tego dojdzie Kameleon zostanie poddany wielu próbom – rewolwerom pojedynkom i szaleńczym pościgom. A wszystko w imię dobra ogółu, miłości do ukochanej… i spełnienia marzeń.
Więcej informacji:
paradoks.net.pl
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA