Upały w Polsce stają się normą, ale są regiony gdzie są one naprawdę nie do zniesienia. Zdziwicie się, ale większość z nich nie leży wcale w Afryce. Najgorętszym państwem okazał się Iran, potem Australia i Chiny, a dopiero na czwartym miejscu kraj Czarnego Lądu - Libia. W każdym z tych miejsc słupek rtęci przekracza 50°C. Lepiej je omijać planując wakacyjną wyprawę.

Dnia 13 września 1922 Al-Azizijja w Libii wpisała się na karty historii, jako najgorętsze miejsce na ziemi, gdzie zanotowano wówczas temperaturę wynoszącą 58°C. Po 90 latach Światowa Organizacja Meteorologiczna zakwestionowała ten wynik i ponowne analizy wykazały, że badacz tutejszej stacji meteorologicznej pomylił się i zawyżył temperaturę o 7 stopni. Nie ulega jednak wątpliwości, że w tym rejonie słupek rtęci sięga czasami okolicy 60°C.

Więcej informacji: zorientowani.pl