Który zespół rockowy wniósł w 1994 roku pozew przeciwko Ticketmaster, twierdząc, że ta firma jest monopolistą?
Grupa Pearl Jam w latach 90., czasach świetności muzyki grunge, wytoczyła batalię Ticketmaster – korporacji zajmującej się sprzedażą biletów. Chodziło o podwyższanie ich cen, prowizje pobierane przez firmę i to, jak okradani są fani. Muzycy złożyli donosy na Ticketmaster m.in. w Departamencie Sprawiedliwości (podejrzenie o praktyki monopolistyczne), a czekając na wynik sprawy, sami zajęli się dystrybucją biletów i organizacją koncertów.
I tu zaczęły się schody. Do tej pory zespół ustalał tylko daty tras, teraz to oni musieli pilnować wszystkiego – organizacji, bezpieczeństwa, dystrybucji biletów. Rzecz okazała się niebywale skomplikowana, a zaplanowane koncerty kończyły się wpadkami. A to sprzedano za dużo biletów, a to zaginęły wpływy itp. Mimo że sprawa wylądowała na Kapitolu, zainteresował się nią ówczesny prezydent Bill Clinton, to Ticketmaster wygrało. Sąd uznał, że firma nie jest monopolistą, i oddalił pozwy. Po kilku latach i poważnym zachwianiu kariery Pearl Jam wrócił do współpracy z gigantem. Nie była to jedyna batalia, jaką wypowiedziała korporacjom grupa z Seattle. Tuż po wydaniu drugiej płyty Pearl Jam walczył z Sony Music o sposób jej promocji, zakazując m.in. realizowania do niej teledysków. No cóż – dziwna to była bitwa, ale i ją Pearl Jam przegrało. Pięć lat później grupa wróciła do kręcenia klipów.
Więcej informacji:
www.wprost.pl
REKLAMA