Artysta stworzył kilka barwnych i monochromatycznych wersji Krzyku, wykorzystując różne techniki malarskie i litograficzne. Faliste linie, płynne pociągnięcia pędzla zdają się rezonować, drgać, być może z powodu potwornego, ogłuszającego krzyku. Apokaliptyczna czerwień w tle budzi grozę równie mocno jak zdeformowana postać na pierwszym planie.

No właśnie kiedy mówimy o kolorowej wersji Krzyku, tak na prawdę mówimy o czterech różnych wersjach tego dzieła.

Gdzie można je podziwiać? Pierwsza znajduje się w zbiorach Muzeum Narodowego w Oslo, druga w rękach prywatnego kolekcjonera, a dwie kolejne, w wersji temperowej i pastelowej, w Muzeum Muncha w Oslo.

Więcej informacji: niezlasztuka.net