W którym starożytnym kraju zabicie kota karano śmiercią?
Koty w Egipcie otaczano czcią. Była to cześć tak wielka, że każdego, kto skrzywdził kota, czekała zasłużona kara. Zabicie kota karano wręcz śmiercią. Nieważne, kto go zabił i czy zrobił to naumyślnie czy przypadkowo – za taki czyn ludzie, którzy byli tego świadkami, po prostu go mordowali. Nic nie mogło przed tym uchronić – ani bogactwo, ani wysoki status. Jeśli doszło do takiego zdarzenia, zabijano nawet wysoko postawionych Rzymian, elitę wśród elit. Nie był w stanie tego powstrzymać nawet strach przed Rzymem, nieustannie obecny w sercach starożytnych Egipcjan.
Koty egipskie były bogami – a kto skrzywdził boga, musiał zginąć. Dlatego koty były absolutnie bezkarne – mogły chodzić, gdzie chciały i robić, co chciały. Dokarmiano je, chroniono i zachęcano na różne sposoby do tego, by żyły sobie spokojnie na terenach świątyń i w wielu innych miejscach.
Gdy kot umierał z przyczyn naturalnych, był to dla jego rodziny okres żałoby. Na jej znak golono sobie brwi, a koty chowano z pełnymi honorami.
Więcej informacji:
zooart.com.pl
REKLAMA